Bezcielesne robo-usta wyśpiewujące pieśni religijne są przerażające, a jednocześnie fascynują
Na wystawie sztuki bezcielesne usta robota zrobiły furorę i z pewnością wywołały kilka koszmarów wśród odwiedzających.
Robo usta
Niepokojący twór wyśpiewywał niekończące się strumienie modlitw, które były generowane przez sztuczną inteligencję. Zespół odpowiedzialny za stworzenie tego interesującego eksponatu ma wielkie plany.
Instalacja jest „eksperymentalną konfiguracją mającą na celu zbadanie możliwości zbliżenia się do niebiańskich i numinotycznych istot poprzez wykonanie potencjalnie niekończącego się łańcucha religijnych rutyn i prób komunikacji za pomocą samouczącego się oprogramowania”.
Nietypowy projekt
Efekt jest wręcz piorunujący i odrobinę zabawny, gdy tak wpatrujesz się w bezcielesne robo-usta. Śpiew jest całkiem w porządku, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że generowany jest wyłącznie przez sztuczną inteligencję.
Nie zmienia to jednak faktu, że cała scena może wydać się niepokojąca. Same usta powstały w 2011 roku, poprzedni głos brzmiał jednak zupełnie inaczej. Zespół miał nadzieję, że ich projekt pozwoli połączyć sztuczną inteligencję i wiarę.
We wszystkich formach wierzeń religijnych połączenie i komunikacja z siłami nadprzyrodzonymi odbywa się za pomocą różnych sposobów medytacji i modlitwy. Co dzieje się z samouczącym się oprogramowaniem, które wykonuje prawie wszystkie modlitwy, kanoniczne lub prywatne, znane ludzkości?