Ta zaawansowana proteza ręki jest sterowana za pomocą umysłu. Płynność ruchów jest imponująca!
W ostatnich latach możliwości protetyki rozwinęły się niesamowicie. To zainspirowało nawet Elona Muska, by zadać pytanie, czy w niedalekiej przyszłości możemy stać się „cybrogami”.
Ta niedaleka przyszłość dla Johnnyego Mathena z Florydy stała się teraźniejszością. Mężczyzna niedawno stał się właścicielem zaawansowanego robotycznego ramienia.
Johnny stracił rękę w 2005 roku w wyniku raka. W grudniu 2017 roku otrzymał nowe ramię i jest pierwszą osobą na świecie, która będzie testować tak zaawansowaną protezę.
Ramię zostało opracowane przez Johns Hopkins Applied Physics Lab w ramach programu rewolucjonizującego protezy.
Głównym celem jest tworzenie protez, które mogą być kontrolowane przez aktywność neuronów w mózgu. Protezy mają przywrócić funkcje ruchowe tam, gdzie wydają się one zupełnie naturalne.
Na chwilę obecną, program w szczególności skupia się na pacjentach po amputacji górnych kończyn.
Choć ręka Methena już wcześniej przeszła wiele testów, tym razem mężczyzna rzeczywiście będzie żyć z protezą, by zobaczyć, jak sprawdza się w codziennych warunkach.
Choć urządzenie jest imponujące i gwarantuje poprawę życia Mathena, ma także swoje ograniczenia.
Robotyczne ramię nie może zostać zamoczone. Mężczyźnie również nie wolno prowadzić samochodu. Jednak kilka zasad w porównaniu do możliwości ręki jest dla Mathena drobnostką.
Integracja zaawansowanej robotyki z protetyką do tej pory jest zdecydowanie pozytywna i poprawiła komfort życia wielu pacjentów.
Dzięki sterowanemu umysłem ramieniu, przywrócenie zdolności motorycznych nie jest żadnym problemem. Sposób, w jaki wykonywane są ruchy wydaje się „naturalny”, a samo urządzenie wykorzystuje ich pełen zakres.