Ropa naftowa zalewa plaże w Brazylii. Źródła nie ustalono, a sprawa wydaje się dość zagadkowa
Ropa naftowa zalewa plaże w Brazylii, nikt jednak nie jest w stanie określić, skąd właściwie pochodzi.
Ropa naftowa zalewa plaże
Wyciek ropy ma tragiczny wpływ na wiele plaż północno-wschodniego wybrzeża Brazylii i stanowi poważne zagrożenie dla żółwi oraz pozostałych zwierząt zamieszkujących te tereny.
W tym miesiącu zidentyfikowano 105 miejsc, w których pojawiły się wycieki ropy. W sumie w 46 miastach w różnych stanach zaobserwowano gęsty czarny olej wypływający z piasku.
Tajemnicze wycieki
Przynajmniej kilkanaście ptaków i żółwi zostało zabite przez wycieki. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że olej nie dotarł jeszcze do wody. Ze wstępnych badań wynika, że ryby i skorupiaki nie zostały w żadnym stopniu zanieczyszczone.
Ropa naftowa zalewa plaże w Brazylii, a cała sprawa jest dosyć zagadkowa. Skąd pochodzą wycieki? Analiza molekularna przeprowadzona przez państwową firmę naftową wykazała, że olej nie był produkowany przez Brazylię, a wszystkie wycieki pochodzą z jednego źródła.
Oczyszczanie wybrzeża
Jeszcze nie udało się ustalić źródła, z którego pochodzi ropa, ale śledztwo jest w toku. Dochodzenie prowadzone jest przez Brazylijski Instytut Środowiska i Odnawialnych Zasobów Naturalnych (Ibama), Federalną Straż Pożarną, Marynarkę Wojenną Brazylii i Petrobas.
Obecnie zespół około 100 osób pracuje również nad oczyszczeniem wybrzeża, a operacja przede wszystkim ma na celu zapobieganie dalszym wyciekom do morza.
Fatalne skutki
Ibama w oświadczeniu zauważa, że w niektórych miejscach, wycieki udaje się opanować i sytuacja wygląda stabilnie, jednak prognozy w innych stanach są ponure. W kilku lokalizacjach nieustannie wylewa się nowa ropa.
Kilkanaście zwierząt zostało zabite przez zanieczyszczenia na plaży, kilka innych udało się uratować. Niektóre żółwie zostały oczyszczone i powróciły do morza, jeden osobnik trafił pod opiekę Costa Cetacean.
Przypuszczenia
Uważa się, że ropa została rozlana przez tankowiec transportujący paliwo daleko od wybrzeża Brazylii. Kilka beczek zostało wyrzucone na plaże w Sergipe. Brak pewności co do źródła budzi poważne obawy ekologów.
Oczywiście oczyszczanie plaż z toksycznego oleju nie jest na liście priorytetów Jaira Bolsonaro, zupełnie jak lasy deszczowe Amazonii. Brazylia ma niewiele łodzi i analityków, którzy mogliby śledzić wydarzenia na wodach, a obecnie nie jest prowadzony nadzór.