×

Rośliny po zaaplikowaniu narkozy zaczynają się naprawdę dziwnie zachowywać

Kiedy myślimy o narkozie, od razu przychodzi nam do głowy specyfik podawany przez anestezjologów, który ma wyzwolić nas od bólu i wywołać głęboki sen, więc generalny koncept powszechnie jest znany.


Narkoza

Jednak podanie tych skomplikowanych związków chemicznych, jak propofol, związane jest czymś znacznie więcej, niż zwykłym usypianiem. Mimo szerokiego zastosowania dożylnego znieczulenia, dokładne działanie na świadomość wciąż nie do końca jest znane.

Zagadka jeszcze się pogłębia, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że narkoza działa w ten sam sposób nie tylko na zwierzęta, bo jak się okazuje, również na rośliny.

Początki znieczulenia

Ludzie już w starożytności używali różnych ziół do złagodzenia bólu czy w celach uspokajających. Jednak korzenie współczesnego znieczulenia zaczynają się w połowie XIX wieku, kiedy lekarze podawali pacjentom eter dietylowy podczas zabiegów chirurgicznych.

Kilka dekad później naukowcy zorientowali się, że rośliny również reagują na tego typu związki chemiczne. To z kolei doprowadziło francuskiego fizjologa Claude Bernarda do wniosku, że rośliny i zwierzęta mają wspólną biologiczną istotę, która może zostać zakłócona przez środki znieczulające.

Narkoza dziś

Mamy półtora wieku później, a naukowcy wciąż badają tę dziwną istotę. Po prostu podają środki anestezjologiczne roślinom i obserwują jakie ma to konsekwencje. Zespół naukowców sfilmował wiele roślin, które zaczynają gwałtownie się przemieszczać po podaniu im środków znieczulających.

Wrażliwa roślina o nazwie mimoza wstydliwa zazwyczaj zamyka liście w odpowiedzi na jakiekolwiek bodźce dotykowe. Jednak wystawiona na działanie eteru dietylowego całkowicie traci tę reakcję. Mimoza pozostała nieruchoma przez 7 godzin.

Znieczulanie roślin

Przeprowadzono wiele innych eksperymentów. Wykorzystanie roztworu lidokainy również prowadziło do unieruchomienia liści. Podobnie zachowywała się muchołówka, która straciła zdolność zamykania swoich pułapek po wystawieniu na działanie eteru dietylowego. Tym razem mechanizm jednak wrócił do normy po zaledwie 15 minutach.

Inna mięsożerna roślina, rosiczka, chwyta zdobycz w lepkie macki na liściach. Jednak działanie eteru tutaj także doprowadziło do unieruchomienia.

Jak to działa?

Dlaczego chemikalia tak wpływają na rośliny? Jednoznacznej odpowiedzi wciąż nie ma, naukowcy mają za to własną hipotezę. Przypuszcza się, że jest to związane z hamowaniem potencjału czynnościowego, co zapobiega impulsom pomagającym funkcjonować układom biologicznym roślin.

Bioenergia i potencjały czynnościowe ożywiają nie tylko ludzi i zwierzęta, ale także rośliny. Ma to ogromne znaczenie dla naszego ostatecznego zrozumienia nieuchwytnej natury ruchów roślin i specyficznego dla nich mechanizmu poznawczego.

Podobieństwa mogą w przyszłości doprowadzić do eksperymentów, w których rośliny byłby modelem zastępczym do badań nad znieczuleniem


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować