×

Serial „Czarnobyl” a rzeczywistość – jak główne wątki fabuły pokrywają się z wydarzeniami katastrofy?

Serial „Czarnobyl” cieszy się oszałamiającą popularnością i już teraz został uznany za jedną z najlepszych produkcji. Wiadomo jednak, że ekranowa rzeczywistość zawsze jest nieco podkoloryzowana, szczególnie, że w przypadku wydarzeń z 1986 roku wiele faktów wciąż pozostaje nieco rozmytych.

Reklama

Serial „Czarnobyl” a rzeczywistość

Podczas pracy nad serialem, twórca Craig Mazin dotarł do wielu sprzecznych relacji, więc do pewnych wydarzeń podchodził z dozą ostrożności. Niemniej jednak serial „Czarnobyl” jest niezwykle trafny, pomijając oczywiście kilka wyjątków.

Serial „Czarnobyl” a rzeczywistość – jak fabuła pokrywa się z prawdziwymi wydarzeniami? Poniżej znajdziecie kilka głównych wątków z fabuły, które pomogą ustalić, co jest prawdziwe, a co zostało nieco podkoloryzowane na potrzeby ekranu. Uwaga, bo artykuł zawiera spojlery.

Mit: Promieniowanie w Czarnobylu było dwukrotnie większe niż w Hiroszimie

Zarówno Czarnobyl, jak i bombardowanie w Japonii były potwornymi katastrofami nuklearnymi, mimo wszystko jednak trudno porównać poziom promieniowania tych dwóch zdarzeń.

W przypadku Hiroszimy największy wpływ na zdrowie i życie miał bezpośredni kontakt z promieniowaniem. Dawka promieniowania z eksplodującej bomby jądrowej zależy od odległości danej osoby od punktu ekspozycji.

Z kolei podczas katastrofy w Czarnobylu wiele materiałów radioaktywnych trafiło do atmosfery i zostało rozłożone na bardzo dużym obszarze. Skutki promieniowania były odczuwane przez bardzo długi czas w wielu regionach.

Mit: Ulana Khomyuk, radziecki fizyk jądrowy, pomogła zorganizować oczyszczanie miejsca katastrofy

Jedna z głównych postaci, Ulana Khomyuk, jest połączeniem wielu naukowców, którzy w tamtym okresie byli zaangażowani w prace oczyszczające. Dla Mazina umieszczenie kobiecej postaci w serialu „Czarnobyl” miało historyczny sens.

Jednym z obszarów, w którym Sowieci rzeczywiście byli bardziej postępowi, była nauka i medycyna. Związek radziecki miał dość duży odsetek lekarek i kobiet zajmujących się nauką.

Z kolei główny naukowiec komisji śledczej zajmującej się sprawą Czarnobyla, Valery Legasov, był prawdziwą osobą. Chemik nagrał swoje osobiste sprawozdanie z katastrofy zanim powiesił się w 1988 roku.

Mit: Eksplozja pary mogła sprawić, że znaczna część Europy byłaby niezdatna do zamieszkania

Po pierwszej eksplozji fizycy obawiali się drugiego wybuchu spowodowanego stopieniem korium w kontakcie z wodami gruntowymi. Serial „Czarnobyl” te domniemania przedstawia w dość dramatyczny sposób.

„Kolejna eksplozja może mieć siłę 2 do 4 megaton, która zniszczy całą populację Kijowa i część Mińska. Uwolnienie promieniowania wpłynie na całą Ukrainę, Polskę, Litwę, Węgry, Czechosłowację, Rumunię, Białoruś, Łotwę i większość Niemiec Wschodnich”. Większość to jednak rozważania.

Reklama

Powyższa sytuacja była czystko hipotetyczna i mogłaby się rozegrać, gdyby całe korium uderzyło w wody gruntowe. Mieszanina jednak topi się bardzo nierównomiernie, trudno byłoby więc przewidzieć skutki. Z kolei stwierdzenie, że eksplozja mogłaby mieć siłę 4 megaton jest „przesadą”.

Fakt: Oddziały otrzymały rozkaz rozstrzelenia zwierząt, które znajdowały się w strefie podwyższonego promieniowania

Serial „Czarnobyl” przedstawia dość wstrząsającą scenę, gdy trzyosobowy oddział rozstrzeliwuje bezpańskie zwierzęta, które znajdowały się w pobliżu reaktora. Niestety, taki rozkaz został wydany i wypełniony.

Około 36 godzin po katastrofie mieszkańcy Prypeci mieli 50 minut, by się spakować i wsiąść do autobusu, który miał ich zabrać w bezpieczne miejsce. Ewakuowanym osobom zabroniono jednak zabierać zwierzęta domowe.

Mieszkańcy wierzyli, że wrócą, ich losy jednak dobrze znamy. Pozostawione zwierzęta wędrowały po opuszczonym mieście, a radzieckie oddziały otrzymały rozkaz rozstrzelenia ich, by uniknąć rozprzestrzenianie skażenia.

Fakt: Młody strażak, którego żona była w ciąży, zmarł w szpitalu krótko po wybuchu

Strażak Wasilij Ignatenko i jego żona Ludmiła planowali wyruszyć na Białoruś z samego rana, jednak tego dnia doszło do eksplozji. Młody mężczyzna został wezwany na miejsce katastrofy około 1:30 nad ranem.

Ciężkie zatrucie promieniowaniem sprawiło, że Wasilij trafił do szpitala kilka godzin później. Ludmiła okłamała radiologa, że nie jest w ciąży, by móc zobaczyć się z mężem, choć zabroniono go jej dotykać.

Ignatenko zmarł 14 dni później w szpitalu i został pochowany w cynkowej trumnie. Ludmiła urodziła dziecko, które zmarło zaledwie 4 godziny po porodzie.

Fakt: Sowieci próbowali użyć robotów do oczyszczenia skażonego obszaru

W czwartym odcinku widzimy, jak pracownicy wyrzucają z dachu elektrowni bloki radioaktywnego grafitu. W serii zostało to określone „najbardziej niebezpiecznym miejscem na Ziemi”. Podczas wydarzeń z 1986 roku usunięto 100 ton radioaktywnych odpadów, a praca fizyczna była jedynym wyjściem.

Podczas konferencji w 1990 roku, Jurij Semiolenko, urzędnik nadzorujący prace porządkowe, powiedział, że Sowieci początkowo próbowali oczyścić obszar za pomocą zdalnie sterowanych robotów. Maszyny jednak rozpadały się w toksycznej atmosferze i wykonanie tej pracy spadło na ludzi.

Być może amerykańskie roboty sprawdziłyby się podczas odkażania, jednak napięcie między krajami skutecznie zniechęciło Ukrainę, by zwrócić się do USA z prośbą o pomoc.

Reklama

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować