×

Co trafia do tuszu do tatuażu? Ukryte składniki pigmentów mogą powodować problemy zdrowotne

Tatuaże u niektórych wciąż budzą mieszane uczucia, choć praktyka zyskuje na popularności. Ozdabianie ciała to jednak historyczna praktyka sprzed tysiącleci.


Skład tuszu do tatuażu

Posiadacze tatuaży głównie skupiają się na wyborze artysty i wzoru, a mało kto zastanawia się nad składem tuszu. Czy przepisy nadążają za zwiększonym zainteresowaniem, czy może niektórym szkodliwym związkom chemicznym udaje się przedostać do naszej skóry?

Zespół naukowców z Binghamton University zdał sobie sprawę, że tak naprawdę niewiele wiadomo na temat składu tuszy do tatuażu. Tak rozpoczęła się analiza popularnych marek. Rozpoczęto od rozmów z tatuatorami.

Niebezpieczne związki

Szybko się okazało, że świadomość na temat składu chemicznego popularnych w branży marek nie jest szczególnie duża. Podczas dalszych badań zespół odkrył, że sklepy z farbami nie wytwarzały pigmentów specjalnie do tatuażu.

Duże firmy produkują pigmenty do wszystkiego, na przykład farb i tekstyliów. Te same pigmenty są używane w tuszach do tatuażu. Organy rządowe nieszczególnie skupiały swoją uwagę na zawartości tuszy do tatuażu.

Korzystając z technik, takich jak spektroskopia Ramana i mikroskopia elektronowa, zespół przeanalizował 56 różnych popularnych marek atramentów i potwierdził obecność składników, które nie były wymienione na etykietach.

23 z 56 różnych atramentów przeanalizowanych do tej pory sugeruje obecność barwnika zawierającego środki azotowe. Bakterie lub światło ultrafioletowe mogą rozkładać pigmenty azotowe na związek oparty na azocie, który jest potencjalnym czynnikiem rakotwórczym. – wyjaśnia zespół

Regulacja rynku

Spośród 16 atramentów analizowanych za pomocą mikroskopii elektronowej połowa zawierała cząstki o średnicy mniejszej niż 100 nanometrów. Cząstki tej wielkości są wystarczająco małe, aby przedostać się przez błonę komórkową, potencjalnie powodując uszkodzenia.

Na początku tego roku Unia Europejska zaostrzyła ograniczenia sprzedaży tuszów do tatuażu, zakazując stosowania zielonych i niebieskich pigmentów. Zakaz pojawił się po tym, jak wykryto, że pigmenty powodują „mutacje nowotworowe lub genetyczne”.

W odpowiedzi na mieszane wyniki badania powstała strona whatsinmyink.com, który służy jako baza danych umożliwiająca sprawdzenie stosowanego tuszu. Lista może potencjalnie dostarczyć branży narzędzi potrzebnych do bezpiecznego regulowania samego rynku.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować