Cicha wojna dzikich zwierząt. Fotopułapka uchwyciła, jak opos wpycha skunksa do stawu
Ostatnio zorganizowany został konkurs na najlepsze nagranie uchwycone za pomocą fotopułapki i wydaje się, że właśnie czegoś takiego potrzebujemy pod koniec roku.
Ciche wojny zwierząt
Każdy z nas choć raz w życiu nie był w stanie się opanować przed pokusą, by wyrządzić komuś drobną złośliwość. Jak to życie, zdarza się, że obiektyw uwiecznia nas w najgorszym momencie. Tak właściwe było w przypadku tego oposa.
Pierwsze miejsce w konkursie Trail Cam Pro zdobyła Betsy Potter z Nowego Jorku za nagranie skunksa popchniętego do stawu przez przechodzącego oposa. Filmik jest doskonałym przykładem cichych wojen dzikich zwierząt, które toczą się wokół nas każdego dnia.
Niektóre oposy chcą po prostu patrzeć, jak płonie świat. – zażartował ktoś pod zwycięskim nagraniem
Oposy
Dydelfowate są rodzimymi torbaczami występującymi w obydwu Amerykach. Znane są ze swojej specyficznej diety śmietnikowej i umiejętności przetrwania. Są doskonałymi kolonizatorami i bez problemu dostosowują się do warunków środowiskowych.
Zwierzęta wielkości kota uważane są za szkodniki. Są wszystkożerne i nieustannie szukają okazji na przekąskę ze śmietnika. Pomimo zaprezentowanej na nagraniu brawury, oposy są tchórzami, a Internet pełen jest zdjęć ich dramatycznych póz, gdy udają śmierć.
Skunksy
Pasiaste skunksy występują na terenie Stanów Zjednoczonych, a ich mechanizm obronny jest doskonale znany. Z gruczołów przy odbycie uwalniają silny zapach, który odstrasza drapieżniki. Odór można porównać do czosnku, spalanej siarki i gazów kanalizacyjnych.
Broniące się skunksy wydzielają także lepki płyn, a atak może zostać przeprowadzony nawet na kilkumetrową odległość. Być może opos po prostu bronił się przed nadchodzącą mieszanką zapachów skunksa, ale tego już się nie dowiemy.