Nowe dowody wskazują na to, że Stonehenge powstało jeszcze zanim na Ziemi pojawili się ludzie
Stonehenge to jedna z wielu niewyjaśnionych zagadek ludzkości. Jednak próba wytłumaczenia tego, jak powstała budowla i jaki jest jej cel, doprowadziła do kolejnego odkrycia.
Na temat najsłynniejszego kromlechu krąży wiele teorii i naukowcy od lat starają się zgłębić jego tajemnice
Do pory pory istniało przekonanie, że megality zostały przeniesione w okolice dzisiejszego Salisbury z dużej odległości. Jednak z pracy naukowej opublikowanej w British Archeology wynika, że dwa megality stoją w tym samym miejscu od kilkunastu milionów lat.
Zebrane do tej pory dowody wskazują na to, że miejsce, w którym powstało Stonehenge miało znaczenie kulturowe tysiące lat temu
Znalezione groby datowane są nawet na rok 3100 p.n.e. Archeolodzy byli zgodni co do faktu, że twórcom Stonehenge w jakiś sposób udało się przetransportować gigantyczne głazy z oddalonego o 250 kilometrów Pembrokeshire oraz kamieniołomu znajdującego się w Marlborough Downs.
Jednak autor pracy, archeolog Mike Pitts, twierdzi, że dwa megality stały w tym samym miejscu przez miliony lat
Mogłoby to oznaczać, że część Stonehenge znajdowała się tam jeszcze zanim na Ziemi pojawili się ludzie. Przypuszczenia Pittsa sprowadzają się do dwóch otworów w ziemi, które zostały odnalezione w 1979 roku nieopodal kromlechu.
Po tym jak głazy przeleżały miliony lat, w jakiś sposób rzekomo zostały wykopane i przeniesione zaledwie kilka metrów dalej
Świadczą o tym ślady znalezione zarówno na samych głazach, jak i ziemnych otworach znajdujących się w pobliżu. Nadal jednak nie do końca jest jasne w jaki sposób cywilizacji z epoki neolitu udało się w ogóle przesunąć ważące ponad 30 ton megality.