×

iPhone 7 kontra najsilniejszy kwas. Co się stanie z urządzeniem poddanym takiemu eksperymentowi?

Gdy stajemy się szczęśliwymi posiadaczami nowych gadżetów elektronicznych, oczywiste jest to, że o nie dbamy i każda rysa jest ciosem prosto w serce. Dlatego poniższe wideo z całą pewnością nie jest przeznaczone dla osób, które nowiutki telefon chroniłby własnym życiem.


YouTuber TechRax postanowił przeprowadzić eksperyment, by sprawdzić wytrzymałość iPhone 7.

Na początku warto zaznaczyć, że jest to doświadczenie typu „nie próbujcie tego w domu”. Rax już na początku nagrania dzieli się z widzami swoimi planami. Jego celem jest sprawdzenie jak iPhone zareaguje na kwas fluoroantymonowy, który zaliczany jest do superkwasów.

Kwas fluoroantymonowy jest 100 000 000 000 000 000 razy silniejszy niż kwas siarkowy. Łatwo się domyślić, że jeden błąd może mieć tragiczne skutki.

Wystarczy zobaczyć jak szczelne zapakowana jest buteleczka z substancją. Kontakt ze skórą może doprowadzić nawet do śmierci, podobnie jak wdychanie. O spożywaniu lepiej nie wspominać. W opakowaniu widać kryształki z odrobiną płynu. Jednak już za chwilę znajdą się na telefonie, by spróbować unicestwić urządzenie.

Kiedy kryształki już zostały umieszczone na telefonie, pozostaje nam czekać. Na szczęście Rax ułatwił nam zadanie.

Po zaledwie 12 godzinach widać rozpuszczoną obudowę. Po dłuższych oględzinach jednak łatwo dostrzec, że telefon wcale nie jest tak bardzo uszkodzony, jak można się tego było spodziewać. Rax również pozostawił włączone urządzenie, by sprawdzić jak poradzi sobie bateria w tak żrących warunkach.

YouTuber nie jest zadowolony z efektu. Postanawia więc zalać telefon także kwasem siarkowym.

Urządzenie z pewnością przechodzi ciężkie chwile i wydaje się, że nie ma szans, by przetrwało taki eksperyment. Teraz nie tylko obudowa, ale także szkło chroniące ekran jest częściowo rozpuszczone.

Po wszystkich destrukcyjnych zabiegach, Rax postanowił podłączyć telefon i sprawdzić czy działa.

Nie wydaje się to najlepszym pomysłem, jednak rezultat jest kompletnie zaskakujący. Telefon bez problemu udaje się uruchomić i wygląda na to, że działa bez zarzutu. Oczywiście pomijając uszkodzoną obudowę i zniekształcony ekran. Po prostu niewiarygodne.

Oczywiście można doszukiwać się autentyczności kwasu fluoroantymonowego. Jednak wszelkie oznaczenia na butelce sugerują, że to faktycznie superkwas.

Wychodzi więc na to, że iPhony są kwasoodporne, jednak upadek z najmniejszej wysokości może roztrzaskać ekran na miliony kawałeczków. Całe nagranie możecie zobaczyć poniżej.

Spodziewalibyście się takiego rezultatu?


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować