Tajemnicza choroba sprawia, ze jej piersi nie przestają rosnąć. Leczenie jest bezskuteczne
Wiele kobiet marzy o obfitym biuście, czego najlepszym dowodem jest popularność zabiegów powiększających piersi. Po drugiej stronie barykady stoją jednak panie, dla których pełny dekolt jest przekleństwem, szczególnie jeśli winna temu jest makromastia.
Makromastia
Makromastia, czyli przerost piersi, to rzadki stan chorobowy tkanki łącznej, który prowadzi do niekontrolowanego wzrostu piersi. Hipertrofia tkanek może być spowodowana zwiększoną wrażliwością na niektóre żeńskie hormony. Dokładne przyczyny nadal jednak nie są znane.
Przerost może być obustronny lub występować tylko w jednej piersi powodując asymetrię. Makromastia zazwyczaj pojawia się już w okresie dojrzewania, czynnikiem wyzwalającym może być także początek ciąży (1 na 100000 ciąż). Przerostu piersi nie należy mylić z chorobliwą otyłością.
Przerost piersi
Fiona Hornby z Bolton ma 28 lat i jest jedną z kobiet, które zmagają się z rzadką przypadłością. Rozmiar piersi powoduje dyskomfort i problemy z poruszaniem się. Dla młodej kobiety nawet karmienie dziecka okazuje się sporym wyzwaniem.
Dla Fiony wszystko zaczęło się, gdy miała 10 lat. Jej biust zaczął gwałtownie rosnąć. W ciągu kilku lat z miseczki C przeskoczyła do rozmiaru J. Gigantyczne piersi to prawdziwy koszmar dla tej 28-letniej kobiety.
Problemy zdrowotne
Szybko zdiagnozowano, że Fiona cierpi na makromastię, problem w tym, że dostępne metody leczenia zwykle są nieskuteczne. 28-latka zmaga się z bolesnymi odparzeniami i ranami, nieustannie towarzyszy jej ból pleców, przez który kobieta nie jest w stanie ustać dłużej niż pięć minut.
Obciążenie kręgosłupa sprawia, że Fiona nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności, jak odkurzanie czy mycie naczyń. Znalezienie wygodnej pozycji do spania, czy pasujących ubrań właściwie graniczy z cudem.
Moje poczucie własnej wartości sięgnęło dna, nie mogę znaleźć żadnego ubrania, które pasuje.
Przekleństwo
Fiona już dawno temu przeszła okres dojrzewania, jej piersi nadal jednak rosną. Nieustannie powiększający się biust prowadzi do kolejnych problemów zdrowotnych. Od jakiegoś czasu zaczęła także przybierać na wadze, biorąc jednak pod uwagę stan jej kręgosłupa, o aktywności fizycznej może jedynie pomarzyć.
Dla 28-latki przypadłość jest prawdziwym przekleństwem. W 2018 roku Fiona została mamą, przez piersi nie jest jednak w stanie w pełni opiekować się dzieckiem.
Nie byłam w stanie karmić dziecka piersią. Byłam przerażona, że go uduszę, ponieważ nie mogłam go utrzymać, bo musiałam jednocześnie podtrzymać swoje piersi. Nie widziałam nawet jego twarzy.