Rząd USA potwierdził, że nagrania UFO są prawdziwe, choć nie miały ujrzeć światła dziennego
Teorie spiskowe i spekulacje dotyczące kosmitów i wszelkiego rodzajów UFO nie mają końca. Ostatnio jednak media obiegła dość intrygująca informacja wraz z materiałami filmowymi.
UFO
Amerykańska marynarka wojenna potwierdziła, że osobliwe nagrania UFO, które pojawiły się w ciągu ostatnich lat, są jak najbardziej prawdziwe. Skromnie dodano także, że materiały nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
Filmy po raz pierwszy pojawiły się w Internecie w 2017 roku za pośrednictwem New York Timesa. Nagrania przedstawiały kilka niezidentyfikowanych obiektów latających, czy też niezidentyfikowane zjawiska lotnicze (UAP), bo tak się oficjalnie nazywają.
David Fravor
Co ciekawe, rzekome nagranie UFO zostały zarejestrowane przez amerykańskie wojsko. Filmy zostały nagrane w 2004 i 2015 roku, a relację „z pierwszej ręki” zdał także wyszkolony pilot myśliwca.
Mogę wam powiedzieć, że to było nie z tego świata. Nie jestem szalony i nie piłem. […] Przez 18 lat latania widziałem prawie wszystko w tej dziedzinie, a to nie było podobne do niczego, co miałem okazję oglądać wcześniej. Nie widziałem niczego, co miałoby podobne przyspieszenie. Ta rzecz nie miała nawet skrzydeł. – opowiadał emerytowany komandor David Fravor w 2004 roku
Przez wojsko dla wojska
Raport, który przypadkiem trafił do sieci, został przygotowany „przez wojsko dla wojska” w 2018 roku. Wyszczególniał, w jaki sposób osobliwy pojazd powietrzny „bez widocznych środków do generowania siły nośnej” o długości 14 metrów był widziany przez kilka amerykańskich okrętów wojennych oraz dowódcę odrzutowca F-18.
Ekspertyza na temat UAP aka UFO latających w amerykańskiej przestrzeni powietrznej do tej pory jednak nie została potwierdzona przez wojsko.
Stanowisko USA
Rzecznik Marynarki Wojennej USA powiedział The Black Vault, największemu cywilnemu archiwum odtajnionych dokumentów rządowych, że materiał filmowy pokazuje „niezidentyfikowane zjawiska lotnicze”, które zostały sfilmowane przez amerykańskie wojsko.
Przedstawiciel armii USA, Joseph Gradisher, skromnie także dodał, że materiały nigdy nie zostały udostępnione dla ogółu społeczeństwa, a informacje i nagrania krążące w sieci są wynikiem wycieku.
Czy to już kosmici?
Dziwaczne obiekty w amerykańskiej przestrzeni powietrznej nie oznaczają od razu kosmitów. Przez to, że rząd nie ma oficjalnego wyjaśnienia tego, co wydarzyło się w filmach, spekulacjom nie ma końca.