Znaleziono dwugłowego węża z niezależnymi mózgami, które nie we wszystkim się zgadzają
Niby co dwie głowy to nie jedna, ale jak się okazuje, nie zawsze jest to korzystna sytuacja. W końcu może doprowadzić do konfliktu interesów.
Dwugłowy wąż
Kilka dni temu na Florydzie znaleziono węża z dwiema głowami. Okaz jest o tyle wyjątkowy, gdyż wierzę cierpi z powodu konfliktu interesów – każda głowa ma niezależny mózg i nie do końca we wszystkim się zgadza.
Dwugłowy wąż z gatunku Coluber constrictor priapus jest wynikiem bliźniąt, które nie rozdzieliły się w miarę rozwoju. Oznacza to, że jedno ciało wspiera zachcianki i impulsy dwóch zwierząt. Policefalia w wydaniu ekstremalnym.
Problem dwóch głów
Rzadki okaz został znaleziony przez urzędników z Florida Fish and Wildlife Conservation Commission (FWC). Zdjęcia gada pojawiły się na Facebooku, gdzie poinformowano również, że bliźnięta będą musiały pozostać w niewoli.
W przypadku dwugłowego węża z niezależnymi mózgami sprawy są dość skomplikowane. Gad ma problemy z podejmowaniem decyzji o życiu i śmierci, co może spowodować, że zostanie pożarty przez drapieżnika lub zwyczajnie zgubi ofiarę.
Policefalia
Policefalia nie jest rzadko spotykana w świecie zwierząt, szczególnie w przypadku gadów. Zwykle jest wynikiem dwóch bliźniąt jednojajowych, które nie podzieliły się całkowicie w miarę rozwoju zarodka.
Policefalia występuje częściej u gadów, ponieważ wydają na świat dużą liczbę potomstwa, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia tego rodzaju wad. Jaja narażone na czynniki środowiska także mogą wpłynąć na rozwój młodych.
Zwykle jedna z głów jest dominująca, a druga stara się dostosować, co zdecydowanie ułatwia życie takich okazów. W tym przypadku głowy często ze sobą walczą i zwykle nie udaje im się znaleźć porozumienia w działaniach.
Obie głowy poruszają językiem i reagują na ruch, ale nie zawsze w ten sam sposób. Jest mało prawdopodobne, że okaz przeżyje na wolności. Oba mózgi podejmują różne decyzje, które uniemożliwiają ich karmienie lub ucieczkę przed drapieżnikami. Wąż jest obecnie pod opieką personelu FWC. – podsumowano na Facebooku