×

Okazuje się, że nadal nie mamy najmniejszego pojęcia jakiej wielkości był megalodon

Gigantyczny megalodon to dość popularny stwór, który budzi powszechną grozę. Nowe badanie pokazuje jednak, że tak naprawdę nie mamy pojęcia, jak właściwie wyglądał.


Wygląd megalodona

Otodus megalodon, powszechnie przedstawiany jako naprawdę wielki rekin, mógł wyglądać bardzo podobnie do żyjących żarłaczy białych. Z naukowego punktu widzenia są to jednak tylko spekulacje. Jak zresztą cała reszta.

Wcześniejsze badania, mające na celu oszacować prawdziwą wielkość megalodona, gromadziły dane na temat jego żyjących potomków. Wyniki porównano ze szczątkami, które mamy do dziś, czyli gigantycznymi zębami.

Używając zębów jako wskaźnika budowy ciała, naukowcy oszacowali, że miał on 16 metrów długości i płetwy wielkości dorosłego człowieka. Czy te szacunki są dokładne? Wyniki postanowił sprawdzić zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Prehistoryczny rekin

Wyniki badań zostały opisane w czasopiśmie Historical Biology. Zespół zauważa, że megalodon nie należał do lamnowatych, jak żarłacz biały, ale był częściowo stałocieplny jako aktywny drapieżnik.

W nowym badaniu przeprowadzono analizy kształtu geometrycznego, aby ustalić, czy można odróżnić formy ciała istniejących gatunków stałocieplnych od istniejących gatunków zimnokrwistych w obrębie lamnokształtnych.

Celem był ustalenie, czy termofizjologia w wiarygodny sposób wskazuje na kształt ciała tych rekinów. Najnowsze wyniki pokazały, że tak nie jest. Oznacza to, że oszacowanie typu ciała megalodona z kluczowego punktu widzenia nie jest wystarczająco dokładne.

Otodus megalodon

Okazuje się więc, że dotychczasowe szacunki i spekulacje nie są naukowo uzasadnione. Potrzeba czegoś więcej, niż samych zębów i kręgów, by oszacować dokładny wygląd i kształt megalodona.

Skoro te prehistoryczne rekiny były takie wielkie, dlaczego nie znaleźliśmy ich więcej? Problem w tym, że szkielet wszystkich rekinów składa się ze słabo zmineralizowanej chrząstki, która nie radzi sobie dobrze w procesie fosylizacji.

Znalezienie szkieletu megalodona jest bardzo mało prawdopodobne, ale nie jest niemożliwe. Wystarczyłaby niewielka część szkieletu lub czaszki, by odkryć oryginalny kształt ciała gigantycznego rekina.

Jego kręgi były słabo uwapnione, więc czasami są zachowane, ale większość zapisów kopalnych megalodona jest znana z jego twardych, dobrze zmineralizowanych zębów. W końcu zostaną odsłonięte i odkryte. – podsumował zespół


Fotografie: dx.doi.org

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować