Co to znaczy wyzdrowieć z koronawirusa i dlaczego tak mało osób powróciło do zdrowia?

Świat wciąż zmaga się z pandemią koronawirusa. Każdego dnia zgłaszane są nowe przypadki, a liczba ofiar śmiertelnych rośnie. W rzeczywistości jednak zdecydowana liczba chorych przeżywa COVID-19.

Wyzdrowienie

Wraz ze wzrostem liczby przypadków rośnie także liczba ozdrowieńców. Na chwilę obecną w Polsce wykryto 7049 przypadków, z czego 251 osób zmarło, a 618 osób ozdrowiało. Każdego dnia coraz więcej osób pokonuje chorobę.

Ozdrowienie jednak jest znacznie bardziej skomplikowane niż po prostu lepsze samopoczucie. Obejmuje biologię, epidemiologię i odrobinę biurokracji.

Jak organizm walczy z COVID-19?

Gdy dana osoba zostanie zarażona koronawirusem, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, by zwalczać infekcję. Kiedy te białka zaczynają skutecznie zabijać wirusa i zapobiegać jego replikacji, objawy ustępują i poprawia się samopoczucie.

Jeśli wszystko idzie dobrze, w końcu układ odpornościowy całkowicie zniszczy wirusa. Pacjent zarażony patogenem, który przeżył bez długoterminowych skutków zdrowotnych uważany jest wtedy za ozdrowieńca.

Jednak nawet po ustąpieniu wszelkich objawów, w organizmie pacjenta mogą nadal znajdować niewielkie ilości wirusa. Dlatego dana osoba powinna być izolowana przez dodatkowe trzy dni, by mieć pewność, że nie jest zakaźna.

Odporność

Po wyleczeniu infekcji wirusowej komórki zwane limfocytami „zapamiętują” wirusy, z którymi miały styczność. Dzięki temu podczas kolejnej infekcji mogą znacznie szybciej reagować, by ponownie móc z nimi walczyć.

Bardzo możliwe, że przeciwciała zatrzymają wirusa zanim w ogóle pojawią się objawy. Po prostu stajesz się odporny. Tak też działa większość szczepionek. Niestety odporność nie jest doskonała, bo może słabnąć w miarę upływu czasu.

Właśnie dlatego konieczne są okresowe szczepienia. Chodzi o to, by skłonić układ odpornościowy do wytworzenia większej liczby przeciwciał i komórek pamięci, które będą skutecznie zwalczać infekcje wirusowe.

Jak to jest z tym COVID-19?

Jako, że koronawirus SARS-CoV-2 jest nowy, naukowcy wciąż nie wiedzą, czy ozdrowieńcy są odporni na przyszłe infekcje. Lekarze znajdują jednak przeciwciała u chorych i wyleczonych pacjentów, co wskazuje na rozwój odporności.

Pozostaje jednak pytanie, jak długo ta odporność trwa. A dlaczego tak mało osób oficjalnie wyzdrowiało? SARS-CoV-2 to niebezpieczny wirus, więc zachowuje się szczególną ostrożność podejmowaniu decyzji o wyzdrowieniu.

Muszą zostać spełnione kryteria medyczne i konieczne jest przeprowadzenie szeregu badań, zanim dana osoba zostanie oficjalnie uznana za zdrową. Nie tylko ustąpienie objawów decyduje o tym, że pacjent zostaje uznany za zdrowego.

Kryteria

Pacjent musi przestać gorączkować i wykazywać poprawę w zakresie innych objawów, w tym kaszlu i duszności. Jeśli dobry stan zdrowia utrzymuje się przez przynajmniej trzy dni, wykonuje się testy na obecność koronawirusa.

Jeśli testy przeprowadzone w odstępie przynajmniej 24 godzin dają wynik ujemny, a objawy choroby nie powracają, dopiero wtedy pacjent zostaje oficjalnie uznany za ozdrowieńca. Jak jednak wiadomo, testy to dość problematyczna sprawa.

Kraje koncentrują się na testowaniu osób zarażonych, a nie tych, którzy potencjalnie wyzdrowieli. Wiele osób na całym świecie z pewnością powróciło do zdrowia, po prostu oficjalne potwierdzenie pojawia się z opóźnieniem.