Ile maksymalnie można urosnąć przebywając w mikrograwitacji i jak to w ogóle możliwe?
Ludzkie ciało jest przystosowane, by istnieć w warunkach grawitacji, choć z wiekiem prawdopodobnie coraz mniej się nam to podoba. Kiedy robimy nietypowe rzeczy, jak wysyłanie ludzi w kosmos, może się pojawić kilka nieprzewidzianych konsekwencji.
Kilka miesięcy temu japoński astronauta Norishige Kanai z dumą twierdził, że po spędzeniu trzech tygodni na ISS urósł 9 centymetrów.
Rzeczywiście spędzenie czasu w mikrograwitacji może powodować wydłużenie kręgosłupa, ale żeby zaraz 9 centymetrów? Brzmi zbyt pięknie, by mogło okazać się prawdziwe. Po ponownym sprawdzeniu okazało się, że Kanai faktycznie urósł, jednak tylko 2 centymetry.
Niestety po powrocie na Ziemię entuzjazm Kanai nieco ostygł, gdyż jego ciało szybko powróciło do normalnych rozmiarów.
Japończyk oczywiście nie jest pierwszym astronautą, któremu zdarzyło się nieco rozciągnąć podczas pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Scott Kelly na przykład urósł 5 centymetrów w ciągu roku spędzonego na ISS.
Na Ziemi grawitacja utrzymuje kręgi na miejscu przez ciągłe zsuwanie ich razem.
Bez grawitacji kręgi naturalnie się rozszerzają, a my przy okazji zyskujemy kilka dodatkowych centymetrów. Ile jednak maksymalnie można urosnąć? W kosmosie można zyskać zaledwie trzy procent naszego pierwotnego wzrostu, nigdy więcej. Ma to jednak pewną cenę, gdyż rozluźnione kręgi mogą skutkować późniejszymi bólami pleców.