Wulkan Tonga wybuchł z siłą ponad 500 razy niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę
Naukowcy zaczęli określać ilościowo rozmiar i konsekwencje erupcji wulkanu Hunga Tonga, która miała miejsce w zeszłym tygodniu.
Erupcja Hunga Tonga
Sama erupcja miała promień 260 kilometrów i wyrzuciła 20-kilometrowy pióropusz popiołu do atmosfery, uwalniając ogromne ilości energii. James Garvin z Goddard Space Flight Center zauważa, że wybuch uwolnił równowartość 10 megaton trotylu.
Erupcja Hunga Tonga to jedna z najpotężniejszych od ponad 30 lat. Trudno sobie wyobrazić tak niesamowite uwolnienie energii. To ponad 500 razy więcej niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę w 1945 roku.
#NASAWorldview Image of the Week: Explosive Eruption of #HungaTonga – Hunga Ha'apai Volcano as observed on Jan. 15, 2022 by the ABI instrument aboard the @NOAA GOES-West satellite. Learn more: https://t.co/1qBhuelg3J GeoColor Imagery provided by NOAA/NESDIS/STAR pic.twitter.com/yRkR0bfg9U
— NASAEarthdata (@NASAEarthData) January 18, 2022
Siła wybuchu
Wulkan znajdujący się pod wodą przez ostatni miesiąc przeżywał okres wzmożonej aktywności. Erupcja była zaskakująco szybka, a naukowcy badają obecnie, w jaki sposób doprowadziła do powstania tak potężnego tsunami.
Fale rozprzestrzeniły się na całym Pacyfiku i dotarły do miejsc oddalonych nawet o 10000 kilometrów. Co ciekawe, tsunami jest zwykle powodowane przez trzęsienia ziemi, a nie przez podmorskie wulkany.
Zniszczenia
Liczba ofiar i zniszczenia pozostają nieznane. Na chwilę obecną wiadomo, że trzy osoby zginęły, a kilkanaście wciąż uważane jest za zaginione. Chmura popiołu nadal utrudnia widoki i zdobycie świeżej wody do picia.
Obecnie trwają naprawy kabla komunikacyjnego, a rząd Tonga pracuje nad planem ochrony 100000 mieszkańców. Kraj jest wolny od COVID-19 i istnieją obawy, że pracownicy humanitarni mogą przywieźć ze sobą wirusa.